Jednak 10 grudnia a nie 16 Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) spróbuje swoich sił w walce o pas WBO kategorii junior ciężkiej. Przeciwnik to faworyt angielskich kibiców - Chris Billam -Smith (18-1, 12 KO), który wywalczył pas mistrzowski w maju pokonując na punkty znanego też polskim fanom boksu Lawrence'a Okolie. Okolie w swojej karierze walczył z trzema naszymi pięściarzami: Nikodemem Jeżewskim, Krzysztofem Głowackim i Michałem Cieślakiem, 2 pierwsze walki wygrał przez nokaut. Tylko z Cieślakiem wygrał na punkty. Więc do walki Billamem -Smithem przystępował jako faworyt, niespodziewanie przegrał wysoko na punkty ze skazanym na porażkę Billamem -Smithem. Przyszły rywal Mateusza Masternaka przegrał tylko raz w karierze - z Richardem Riakporhe. Walka ma odbyć się w Bournemouth a dzień w jakim zawalczą panowie to dosyć nietypowo: bo niedziela. Dla Mateusza to pierwsza walka o mistrzostwo Świata, wcześniej był mistrzem Europy, tak więc dla niego to wielka szansa. Jak napisał na swoim koncie na facebooku: "21 lat poświeceń i wyrzeczeń i oto stanąłem przed bramą sportowej chwały!". Angielski rywal podchodzi do naszego pięściarza z dużym uznaniem i respektem. Można się spodziewać dobrego boksu i mamy nadzieje wygranej Mateusza na gorącym terenie w Anglii.