
Wczoraj doszło do pojedynku weterana, byłego mistrza Europy i pretendenta do mistrzostwa Świata Rafała Jackiewicza (51-29-3, 22 KO) z młodym Kevinem Gruchałą (8-0, 3 KO). Pojedynek lepiej zaczął Gruchała, atakując Jackiewicza, który szybko opadł z sił i po 3 rundach przykrych dla siebie poddał się w narożniku , tłumacząc trenerowi, że nie ma już siły dalej boksować. Trener Jackiewicza Krzysztof Drzazgowski bardzo się zdenerwował, rzucił butelką i opuścił ring. Zarzucając swojemu podopiecznego, że ten po prostu walkę sprzedał. Dla Rafała to była druga walka przegrana przez nokaut, W lutym przegrał przed czasem z Łukaszem Staniochem. Jackiewicz w ciągu ostatnich trzech lat boksował dwanaście razy, tylko raz wygrał i zremisował, dziesięć razy przegrał.
Mateusz Borek skomentował walkę Jackiewicza - "Nienawidzę takiego traktowania sportu. Tragedia. Można w boksie przegrać, ale nie przyjeżdżać po pieniądze bez przygotowania" i raczej ma rację. Obserwując ostatnie walki z tego wychodzi, że raczej szkoda zdrowia już.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę
Zaloguj lub
Zarejestruj się by zagłosować.
Żadne komentarze nie zostały dodane.