Nie udał się wyjazd na wyspy dla Krzysztofa Głowackiego (32-4, 20 KO), który przegrał przez KO w czwartej rundzie z faworytem ekspertów i bukmacherów Brytyjczykiem Richardem Riakporhe (15-0, 11 KO). Walka wyglądała następująco: Pierwsza runda spokojna i badawcza z obu stron, mimo to w strone Głowackiego, który spychał rywala. W drugiej rundzie potężnie trafił prawym Riakporhe ale nie udało mu się zakończyć walki. Trzecia runda tak jakby spokojniejsza. W czwartej rundzie nastąpił koniec, po serii ciosów Riakporhe sędzia przerwał pojedynek, widząc że Głowackie jest w niezłych tarapatach i może to skończyć się ciężkim nokautem. Raczej słuszna decyzja sędziego. W poprzedzającej walce Ekow Essuman wygrał po zaciętej walce z Chris Kongo. Sędziowie punktowali - Michael Alexander 113-116 Phil Edwards 114-114 Victor Loughlin 114-115.